środa, 26 lutego 2014

100% naturalne mydło hypoalergiczne - Mydlarnia Powrót do Natury

Witajcie :)

Na blogerskim spotkaniu, które odbyło się 15 lutego (klik) otrzymałyśmy od Mydlarni Powrót do Natury fantastyczne mydełka. Dziś chciałabym napisać Wam nieco na ich temat. Konkretnie na temat naturalnego mydełka hypoalergicznego.


Zacznę od tego,że mydełko od razu wzbudziło zainteresowanie mojego synka i okazało się rewelacyjną alternatywą dla jego kosmetyków do kąpieli.
Jeśli jesteście zemną dłużej, zapewne pamiętacie (albo nie) o AZS mojego malucha. Obecnie ma postać niemal znikomą jednak skórka jest dość sucha. I tutaj fantastycznie sprawdza się to mydełko. Bardzo ładnie oczyszcza skórę (również z wiekopomnych dzieł wykonanych farbami czy flamastrami),ale co ważniejsze pozostawia ją świetnie nawilżoną i lekko natłuszczoną. Nie musimy stosować po kąpieli żadnych dodatkowych smarowideł.


Druga próba, na mnie. Z reguły nie myję twarzy mydłem. Mam złe doświadczenia. Mimo, że mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, mydła bardzo ją wysuszały i powodowały ściągnięcie (zwłaszcza w obrębie czoła i żuchwy). Jednak postanowiłam spróbować, tym bardziej że nasz maluch był zachwycony.

Od tego momentu nie myję twarzy niczym innym! Zmywa wszystko, pozostawia skórę odświeżoną i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Baaaardzo mnie to cieszy :)

Ponadto mydełko ma jeszcze jedną zaletę, odkrytą przez zupełny przypadek.
Okazało się fantastycznym dopieraczem mojego Beauty Blendera :) 
Na różowym jaju ulokowała się uparta plama po Revlonie CS. Nie pomógł w tym wypadku nawet dedykowany do BB płyn czyszczący. Plama gościła na gąbeczce od dłuższego czasu. 
Wierzcie mi lub nie, trzy prania z użyciem mydła i po plamie nie ma śladu :) 

Skład:


Jak widzicie skład jest krótki i to cieszy. Mydełko pachnie jak szare mydło, bez dodatku sztucznych,chemicznych aromatów.

Jednak Mydlarnia ma w ofercie kilka innych wariantów (zerknijcie TUTAJ)

źródło

Minusem może być dostępność. W sklepach nie widziałam,wyszperałam w internetowej drogerii Max Drogeria. Cena waha się od 2 do 5 zł za 100 g.


Znacie te mydła, używaliście?

5 komentarzy:

  1. Ja nie potrafię się przekonać do mydełek w kostce. nie wiem dlaczego...tak po prostu:)i weź tu bądź mądry człowieku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie potrafię pozbyć się wrażenia, że każde mydło, które użyję, dosłownie KAŻDE wysuszy moją skórę. Chyba jestem uprzedzona jak IVONA ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny wybór i niesamowita cena, ale ja pasuję. Zamówiłam już kiedyś mydła naturalne z Tuli i u mnie (podobnie jak każde inne mydło) zostawiały coś jakby osad, więc straciłam zainteresowanie tematem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Odwiedzam każdą osobę zostawiającą po sobie ślad ;) Reklamy i zaproszenia nie będą publikowane.