sobota, 31 maja 2014

Essie Neon Collection 2014: Too Taboo

Witajcie :)

Długo na nie czekałam,ale się doczekałam :) Warto było. Kolekcja od pierwszego wejrzenia podbiła moje serce...


Kolekcja to sześć soczystych kolorów o "gumowym" oraz błyszczącym wykończeniu. Nakładają się dobrze, kilka z nich daje krycie juz po pierwszej warstwie, a to dzięki naprawdę świetnej pigmentacji.

Od góry:Serial Shopper,Vices Versa ,Too Taboo,I'm Addicted,Sittin' Pretty,Chills & Thrills



Trwałość, jak to Essie, bardzo dobra. Lawendowy lakier przetrwał naprawdę ciężką próbę bez szwanku
Jak Wam się podoba ta kolekcja? :)

środa, 21 maja 2014

Essie "Haute in the heat?" - Summer 2014 (zapowiedź)

Witajcie :)

Essie rozpieszcza tego lata :) Nie tak dawno przez sieć przetoczyła się fala odnoście kolekcji Neon 2014 (którą to mieć pragnę), a już Essie informuje o kolekcji letniej.


Kolekcja składa się z klasycznych kolorów, zawiera oczywiście bardzo modny w tym sezonie "zestaw lego" ;)



Prawdę mówiąc kolory mnie nie porwały...mam wrażenie (tak jak przy kolekcji wiosennej), że to już było.





W sieci pojawiły się swatche, lakiery możecie obejrzeć między innymi TUTAJ

Jak Wam się podobają?


niedziela, 4 maja 2014

Ulubieńcy kwietnia

Witajcie :)

Dziś pokażę Wam, które z kosmetyków zdobyły moje serce w kwietniu. 



Oczywiście poza ulubieńcami z poprzednich miesięcy ;) pojawiło się kilka nowych odkryć.


Masczki Montagne Jeunesse - kupuję je w Drogerii Natura ok.4 zł/szt. Za nakładaniem maseczek na twarz nie przepadam, ale te stosuję z przyjemnością. Mam chyba wszystkie dostępne warianty. Pięknie pachną, są skuteczne i niedrogie. Na składach się nie znam, ale jeśli maseczka do tłustych partii nie zawiera alkoholu to już mi się podoba :)




Yves Rocher - malinowa octowa płukanka do włosów oraz chusteczki do demakijażu z wyciągami z 3 herbat. 
Płukanka przyjemnie pachnie, ładnie zamyka łuski włosów oraz dodaje im blasku. Kupiłam w promocji -50% i był to dobry wybór. Normalnie kosztuje chyba ok.30 zł, ale warto.
Chusteczki fajnie usuwają resztki makijażu i koją skórę. Nawilżają ją dobrze. Przyjemnie i świeżo pachną oraz są bardzo mięciutkie. Nie podrażniają.




Lily Lolo - puder matujący. Wydajny, dobrze matuje i nie bieli twarzy.
Golden Rose - pomadki Velvet Matt. Niedrogie a dobre. Ok.11 zł/szt. Trzymają się bardzo dobrze, są dobrze napigmentowane i nie wysuszają ust. Posiadam 02 oraz 09.
Eveline Cosmetics - Art Make Up Eyeliner. Baaaardzo czarny i wydajny. Cienka końcówka pozwala na precyzyjne zrobienie kreski. Mógłby być trwalszy, co prawda nie rozmazuje się jakoś strasznie ale lubi czasem odbić na powiece. Możecie polecić jakiś czarny i trwały liner w pisaku?
Paese - Linea. Automatyczna kredka do oczu. Ja najchętniej sięgam po czarna z drobinkami, choć występuje w pięciu odcieniach. Jest trwała, a dzięki gąbeczce umieszczonej w drugim końcu opakowania fajnie można kreskę zmiękczyć. Polecam!



Essie - Licorice. Czarny jak smoła, trwały. Nie barwi płytki i świetnie się zmywa.
Orly - Purple Crush. Kolor obłędny <3 lecz niestety mało trwały :) mimo to uwielbiam...

Znacie któryś z tych kosmetyków?