Witajcie :)
Chciałabym Wam dziś pokazać kolejną lakierową alternatywę na święta/Sylwestra. Myślę o wprowadzeniu takiego bloku, w którym będę pokazywała Wam moje świąteczno/sylwestrowe propozycje lakierowe. Jeśli podoba Wam się ten pomysł dajcie znać w komentarzach.
Przejdźmy do rzeczy. Oto bohater dzisiejszego posta
Fantastyczna propozycja firmy Flormar. Połyskujące miedziane cudo. Brokatowe lakiery nigdy nie były w kręgu moich zainteresować, jednak zmieniłam zdanie po użyciu srebrnego lakieru z tej serii (klik) - niebawem więcej na jego temat.
Skusiłam się teraz na wersję właśnie miedzianą.
Światło dzienne
Światło sztuczne
Na zdjęciach widzicie dwie warstwy lakieru, który wysycha w tempie rekordowym. Jest to beżowa baza z zatopionym brokatem w kolorach miedzi i srebra. Jak widzicie w świetle dziennym przypomina nieco lakier piaskowy,zaś w sztucznym oświetleniu migocze milionem barw. Bardzo, ale to bardzo mi się to podoba :)
Lakier jest dość trwały, wytrzymał u mnie 4 dni. Ze zmywaniem nie ma większych problemów. Zmywa się nieco trudniej niż zwykła emalia, jednak nie ma mowy o zdrapywaniu go czy innych tego typu praktykach.
Zapewniam, że nie jest to mój ostatni brokacik Flomaru, tym bardziej że koszt lakieru to ok.12 zł.
Jak Wam się podoba?