Witajcie :)
Ostatnio sporym zainteresowaniem cieszyły się prezentowane kosmetyki Wet'n'Wild. Prezentowałam Wam cienie w kredce i konturówki TUTAJ,przyszedł czas na pomadki. Pokażę Wam dwie,z czego jedna jest moja ulubienicą :) Druga nie do końca mi pasuje,zatem zapraszam do zakładki Wymiana ;)
Oto one:
Pierwsza z nich,a za razem moja ulubiona to nr 903C Just Peachy. Jak sama nazwa wskazuje w małym,klasycznym opakowaniu zamknięty jest śliczny brzoskwiniowy sztyft.
Na ustach otrzymujemy ładny choć nie do końca matowy efekt,bardzo trwały.
Kolejna to pomadka o nr 901B Think Pink . I faktycznie,w opakowaniu znajduje się różowa pomadka,pasująca do makijażu typu BabyDoll.
W rzeczywistości kolor jest nieco jaśniejszy niż na fotografiach. Na ustach,podobnie jak poprzedniczka,nie jest do końca matowa. Daje ładny efekt,ale po prostu nie w moim stylu.
Jak to jest w przypadku pomadek matowych,usta muszą być perfekcyjnie wypielęgnowane gdyż takie wykończenie każdą suchą skórkę podkreśli.Choć w przypadku tych pomadek nie ma tragedii.
Szmineczki bardzo przyjemnie się aplikują. Lubią wciskać się załamania warg,ale wtedy wystarczy rozprowadzić je palcem.Jednak przez taki zabieg delikatnie na swej matowości tracą.
Ja,tak jak inne kosmetyki tej firmy,polecam. Dla zainteresowanych link do strony TUTAJ
Podobają Wam się matowe wykończenia? Może macie jakieś swoje matowe faworytki? Chętnie poznam :)
zdecydowanie wolę te matowe, obecnie wykańczam jedną pomadkę z serii rimmel by kate moos ;) nie lubię mieć dużo pomadek, dziwne prawda? :D
OdpowiedzUsuńa te widzę, że prezentują się całkiem fajnie !
Uwielbiam matowe wykończenia, ale niewiele ich mam w swojej kosmetyczce, bo póki co rozpoznaję teren :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pomadki:)
OdpowiedzUsuńfajny efekt;) mi sie podoba
OdpowiedzUsuńjaka ładna ta pierwsza szmineczka..slicznie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, szkoda że nie są dostępne w PL
OdpowiedzUsuń