Witajcie :)
Choroba daje się we znaki. Młody nosem pociąga,mnie gardło boli....ehhhh jesień <3
Jednak o przyjemnościach też pamiętamy ;) Herbatka z miodem i cytryną oraz...
Ja również wpadłam w sidła Essie ;) I to głownie za sprawą pewnej Agaty.
Dj play that song...to kolor,który mną zawładnął po zobaczeniu zdjęć na blogu Agata ma nosa.
Długo na niego polowałam,bo wszędzie kolor jest prześwietlony,niemalże biały! Skandal swoją drogą,aby w takich warunkach przechowywać lakiery.
Następny kolorek jest z kolekcji jesiennej. Nosi nazwę Casmere Bathrobe.
Również u Agaty go wypatrzyłam. I choć na początku nie byłam do niego przekonana to przez tydzień myślałam o nim dzień w dzień...to był znak,że powinnam go kupić ;)
Ostatni to Vested Interest.
Bliżej nieokreślony kolor. Ni to szary,ni to niebieski. Pomieszanie szarości,z miętą,błękitem. Właśnie dlatego mnie urzekł. Jest kremowy,nie ma w nim żadnych drobinek. Bardzo przyjemny,niepowtarzalny kolor.
Zatem droga Agato,masz nosa ;) Jeśli to czytasz to wiedz,że jesteś moją naczelną Essie kusicielką ;)
Poza Essie upolowałam jeszcze piaski od Ados. Czerwony kupiłam już jakis czas temu,niedawno dokupiłam dwa kolejne.
Poza Essie upolowałam jeszcze piaski od Ados. Czerwony kupiłam już jakis czas temu,niedawno dokupiłam dwa kolejne.
Zatem jak tylko wydobrzeję zabieram się do malowania :) Już niebawem natomiast kilka słów o Orly,który niedawno do mnie trafił :)
Życzę Wam miłego dnia i duuuuuuuużo zdrówka :*
świetne kolory, idealne na jesień, ale szczególnie zainteresował mnie kolor Vested Interest z Essie:)
OdpowiedzUsuńDJ play that Song to mój numer jeden wśród Essiaków :D Jest przepiękny! Btw w tytule posta wkradł się błąd.
OdpowiedzUsuńWracajcie szybko do zdrowia :*
lubie lakierki z ados ty jeszcze nie próbowałam :D
OdpowiedzUsuńFioletowiutki Essie jest przepiękny! Czekam na prezentację na pazurkach:D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory, zwłaszcza fioletowy. Jeśli gdzieś go dorwę na bank kupię :P
OdpowiedzUsuń