Witajcie :)
Pokażę Wam dziś coś,na co warto zwrócić uwagę.
Astor Soft Sensation Lipcolor Butter
Od producenta:
"Astor przedstawia nową szminkę w kredce Soft Sensation Lipcolor Butter.
Najnowsza propozycja to połączenie pięknego i trwałego koloru szminki,
nawilżających właściwości balsamu i blasku błyszczyka - to wszystko w
jednym, wygodnym kosmetyku.
Ta głęboko regenerująca szminka o
konsystencji balsamu głęboko nawilża, zmiękcza, wygładza i koi wysuszone
wargi, zapewniając natychmiastowe poczucie aż do 30% bardziej
nawilżonych ust. Formuła Soft Sensation Lipcolor Butter
została wzbogacona pigmentami, które odpowiadają za intensywność
koloru. Szminka połyskuje żywą barwą i ujmuje eleganckim wykończeniem.
Szminka w kredce dostępna jest w 8 modnych odcieniach, w zależności od
looku, na jaki masz ochotę, zawsze znajdziejsz odpowiedni kolor dla
siebie!"
Na rynku co chwila pojawiają się specyfiki do ust w takiej formie. Prekursorem była firma Revlon, która zdobyła rynek kosmetyczny swoimi kredkami do ust. Sama posiadam dwie. Jednak to nie do końca było to.
Moim zdaniem Astor trafił w dziesiątkę.
Nawilżająca szminka w kredce spełnia obietnice producenta. Jest szminką,błyszczykiem i balsamem jednocześnie.
Ja swoją kredkę otrzymałam na czerwcowym spotkaniu blogerek i bardzo długo nie mogłam się zdobyć na użycie jej, ze względu na kolor jaki do mnie trafił.
Jednak gdy sie przełamałam i pomalowałam usta, przepadłam. Oczywiście kolor nadal mi nie odpowiada, ale cała reszta bardzo.
Forma kredki od samego początku bardzo mi odpowiadała. Czy to był Astor czy inna firma, kredka do ust zawsze na tak.
Jednak ten produkt bije inne na głowę. Nakłada się niezwykle komfortowo. Miękko sunie po ustach, nie rozmazując się i błyskawicznie je nawilżając.
Pozostawia na wargach warstwę intensywnie błyszczącego koloru. Wbrew pozorom kolor utrzymuje się dość długo, gdyż nieco barwi usta.
Zapach...ja nie lubię słodkich zapachów kosmetyków do ust. Wolę owocowe ;) Jednak nie przeszkadza mi aż tak bardzo.
W ofercie znajdziemy 8 odcieni tej pomadki, zatem dla każdego coś dobrego. Mnie otrzymana fuksja niestety nie przypadła do gustu, jednak gdy zaopatrzę się w jakiś przyjemny beż będzie on zapewne jednym z moich ulubieńców.
Cena tego cudeńka to ok 25 zł, zatem jest bardzo przystępna. Tym bardziej,że kosmetyk jest wydajny i otrzymujemy go całkiem sporo
Skład:
HYDROGENATED POLYISOBUTENE, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, SQUALANE,
BIS-BEHENYL/ISOSTEARYL/PHYTOSTERYL DIMER DILINOLEYL DIMER DILINOLEATE,
POLYETHYLENE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, TRIISOSTEARIN, DIISOSTEARYL
MALATE, CERA MICROCRISTALLINA/MICROCRYSTALLINE WAX/CIRE
MICROCRISTALLINE, SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE, TRIMETHYLOLPROPANE
TRIETHYLHEXANOATE, CALCIUM SODIUM BOROSILICATE, CALCIUM ALUMINUM
BOROSILICATE, PENTAERYTHRITYL TETRAETHYLHEXANOATE, DICALCIUM PHOSPHATE,
POLYAMIDE-3, DISTEARDIMONIUM HECTORITE, BISMUTH OXYCHLORIDE, SILICA,
ETHYL VANILLIN, PROPYLENE CARBONATE, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL
HYDROXYHYDROCINNAMATE, PROPYLPARABEN, TIN OXIDE, TOCOPHEROL, [May
Contain/Peut Contenir/+/-:MICA, D&C RED NO. 28 ALUMINUM LAKE (CI
45410), TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), FD&C YELLOW NO. 6 ALUMINUM LAKE
(CI 15985), D&C RED NO. 7 CALCIUM LAKE (CI 15850), IRON OXIDES (CI
77491, CI77492, CI 77499), D&C RED NO. 6 (CI 15850), FD&C BLUE
NO. 1 ALUMINUM LAKE (CI 42090), CARMINE (CI 75470), D&C ORANGE NO. 5
(CI 45370), D&C RED NO. 21 (CI 45380), D&C RED NO. 22 ALUMINUM
LAKE (CI 45380), D&C RED NO. 27 (CI 45410), FD&C YELLOW N O. 5
ALUMINUM LAKE (CI 19140), MANGANESE VIOLET (CI 77742)].
To,co w pomadce mi się nie spodobało to łatwo ścierające się z opakowania napisy. Jest to szczegół, który w użytkowaniu kosmetyku absolutnie nie przeszkadza, niemniej jednak sprawia że opakowanie wygląda mniej estetycznie.
Znacie,miałyście ten kosmetyk?
przepiękny kolor;)
OdpowiedzUsuńWolę kredki Bourjois, bo są bezzapachowe. Te z Astor są dla mnie zbyt aromatyczne ;)
OdpowiedzUsuńkolorki fajne,nie miałam jeszcze powadki w kredce ale bardzo mnie taka forma kosmetyku ciekawi;)
OdpowiedzUsuńznamy i też nie lubimy, że się ścierają napisy. :/ poza tym produkt świetny i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie zwracałam szczególnej uwagi na te kredki do ust :D ale muszę się nad nimi zastanowić:D
OdpowiedzUsuńKuszący. Sama mam jednego Revlona i też jakoś nie przypadł mi do gustu. Chętnie zobaczyłabym jak prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńja swoje kupiłam w Naturze i mimo małego wyboru koloru ciezko było mi się zdecydować która najlepsza :D w koncu wybrałam i po kilku dniach chciałam biec po kolejne ;D
OdpowiedzUsuńmiałam ten sam kolor, teraz testuje musy do ust kryolana :)
OdpowiedzUsuń