Po długim i męczącym dniu postanowiła się odprężyć. Weszła
do łazienki i kilkoma krótkimi zerknięciami przeszukała półkę w poszukiwaniu
towarzysza. Jej wzrok zatrzymał się na małych, przeźroczystych pudełeczkach.
„No tak!” – pomyślała. „Vedara! Przecież jeszcze je mam!”...Uradowana wskoczyła
pod prysznic. Odkręciła kurki i gdy woda płynęła ciepłymi strugami po jej
ciele, otworzyła pierwszy z pojemniczków. Krył się w nim delikatny,
pomarańczowy mus. Jego zadaniem jest sprawić aby jej dekolt i biust stały się
gładkie i piękne. Gdy powąchała zawartość słoiczka, nie mogła uwierzyć temu co
czuje. Zamknęła oczy i przez moment miała wrażenie, że trzyma w ręku świeże,
soczyste mango. Kiedy otworzyła z powrotem oczy, patrzyła z niedowierzaniem na
to niepozorne pudełeczko, a w jej oczach odbijały się maleńkie drobinki złota.
„Ciebie zostawię na później” – pomyślała i sięgnęła po drugi
słoiczek. Krył on równie błyszczący specyfik. Jednak było w nim coś
jeszcze...poza drobinkami złota ów specyfik krył jeszcze dziesiątki maleńkich,
czarnych kuleczek i kryształków...to były mak i cukier. Nabrała odrobinę na dłoń i zaczęła rozcierać na
ciele. Wokół niej unosił się delikatny, choć na początku lekko kwaśny zapach
wspomnianego wcześniej mango. Tak, ta sama nuta zapachowa. Z każdym kolejnym
ruchem jej umysł i ciało ogarniała euforia...drobny mak i cukier delikatnie
masowały jej skórę, usuwając z niej to, czego już nie potrzebowała...a unosząca się w powietrzu woń wprawiała ją w coraz lepszy nastrój. Każde muśnięcie sprawiało, że jej skóra stawała się gładsza.Czułą jak cukier powili rozpuszczał się na skórze. Mogłaby stać
tam godzinę i wcierać w siebie to cudo. Ale przypomniała sobie, że przecież czeka na nią przyjemność ukryta
w pierwszym ze słoiczków. Wyszła spod prysznica, lekko wytarła i poszła do
pokoju. Jej skóra była nieziemsko miękka po przygodzie ze złotem i ziarnami
maku.Czuła się świeżo, mimo iż miała za sobą męczący dzień. Zapragnęła więcej...nabrała na dłoń troszkę błyszczącego musu i
rozsmarowała po dekolcie. „Znów ten obłędny zapach” – pomyślała i rozcierała
dalej. Na skórze pojawiła się delikatna, lekko tłustawa i połyskująca powłoka.Czuła jak zawarte w tym delikatnym kosmetyku olejki wnikają w jej ciało. Czuła zbawienny wpływ zawartego masła Shea. Czuła przyjemną świeżość i chciała żeby to trwało... Na skórze pozostał delikatny
połysk drobinek i delikatna woń. Tak, to było odprężenie którego potrzebowała.
Relaks dla ciała i zmysłów...
Złoty Peeling do Ciała z 24k. Złotem
(do nabycia TUTAJ)
Od producenta:
"Złoty peeling skutecznie oczyszcza skórę, przyspiesza metabolizm i poprawia mikrokrążenie. Zawiera ekskluzywne Masło Mango, które dogłębnie odżywia, nawilża i regeneruje naskórek, a także tworzy warstwę ochronną zapobiegającą utracie wilgoci. Luksusowy olejek karotenowy (z marchwi) dostarcza maksymalną dawkę witamin z grupy B nadając skórze piękny, delikatny koloryt, a olejek kokosowy ułatwia rozprowadzanie kosmetyku i nawilża.
Zawarte w peelingu drobinki cukru i mak delikatnie usuwają martwy naskórek. Cukier szybko rozpuszcza się pod wpływem kontaktu z wodą przez co nie podrażnia naskórka. Złote drobinki dodają blasku i optycznie rozświetlają wyrównując koloryt i niedoskonałości na skórze. Preparat pozostawia odbudowaną i wzmocnioną barierę lipidową skóry. Peeling łatwo się spłukuje pozostawiając skórę piękną, nawilżoną i świeżą."
Złoty Mus Wygładzający do biustu i dekoltu
(do nabycia TUTAJ)
Od producenta:
"Delikatny i lekki mus o konsystencji puszystej pianki stworzony z luksusowych bio-składników odnawiających i zapobiegających powstawaniu zmarszczek na delikatnej okolicy dekoltu i biustu. 24 karatowe złoto zapobiega utracie kolagenu oraz elastyny wzmacniając „naturalny biustonosz”. Złoto stymuluje wzrost komórek doprowadzając do efektu napinającego i liftingującego, a jednocześnie rozjaśnia i rozświetla skórę. Podczas delikatnego masażu drobinki złota wnikają w skórę zapewniając szybki i doskonały efekt.
Mus zawiera olejek karotenowy –źródło witaminy młodości A, przyczyniającą się do maksymalnego wygładzenia skóry. Dzięki zawartości betakarotenów skóra nabiera pięknego kolorytu i jest wyraźnie wygładzona. Witamina E spowalnia proces starzenia się skóry i chroni ją przed szkodliwym oddziaływaniem wolnych rodników. Masełko Shea napina, liftinguje, poprawia sprężystość, utrzymuje optymalne nawilżenie i natłuszczenie skóry. Po nałożeniu mus szybko się wchłania, pozostawiając uczucie aksamitności i delikatną poświatę mieniących się drobinek złota."
Ja podpisuję się, tak jak w przypadku balsamu do ust TUTAJ, pod każdym słowem. Nie wiem jak sprawuje się reszta serii, nie miała jeszcze okazji wypróbować. Jednak te kosmetyki, które wypróbowałam mogę Wam szczerze polecić.
Szczerze to pierwszy raz o tym kosmetyku słyszę;)twoja recenzja bardzo mnie zachęciła;) jeszcze raz serdecznie Cię pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda na bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-Malinowa Koleżanka :))
jej a co to takiego...pierwsze słyszę, ale wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńjeśli będziesz miała okazję to spróbuj,bo naprawdę warto
UsuńKosmetyki można kupić online: http://allegro.pl/zloty-peeling-do-ciala-z-24k-zlotem-vedara-i3044447456.html
OdpowiedzUsuńooo,ciekawe specyfiki,ciekawie przedstawione ;)
OdpowiedzUsuń