Witajcie :)
Dziś niekosmetycznie.
W Warszawie przez dwie godziny można było oglądać cuda ze stajni Forda...Mustangi. Od pamiętnego rocznika 66' po najnowsze modele. Ja osobiście Mustangi uwielbiam, zwłaszcza te rocznikowo stare.
Było na co popatrzeć...i czego posłuchać gdy odezwały się silniki.
Jak mija Wasza niedziela?
Piękne! Zwłaszcza ten pierwszy, czerwony:)
OdpowiedzUsuń