Witajcie :)
Lakierów My Secret używałam dość dawno. Miałam jeden czy dwa,jakoś nie ciągnęło mnie w ich stronę. Odpuściłam sobie nawet linię zapachową. Jednak kilka dni temu, będąc w Naturze uległam urokowi jednego z lakierów serii Sandy.
Mrugnął do mnie swym brokatowym oczkiem z promocyjnego koszyczka przy kasie. Pomyślałam "czemu nie?" i wrzuciłam do koszyka.
I nie żałuję. Lakier jest piękny. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy, stosunkowo szybko schnące. Dzięki piaskowemu wykończeniu bez najmniejszego problemu można poprawić drobne niedociągnięcia lub zadrapania (co miało miejsce u mnie) i nie będzie tego widać.
Jedynie krótki i gruby pędzelek (którego oczywiście nie sfotografowałam) sprawiał mi na początku problemy, jednak jest to kwesta przyzwyczajenia.
Jak widzicie lakier to czarna baza z zatopionym bardzo drobnym, turkusowym brokatem. Przepięknie lśni w słońcu ;)
Jeśli chodzi o trwałość, zapowiada się nieźle. Mam go na paznokciach drugi dzień bez żadnego uszczerbku. Z reguły piaskowe lakiery są dość trwałe, liczę że i ten taki będzie.
Obawiam się jedynie zmywania :/ brokat może sprawić problem, ale zobaczymy...może będzie kolejne miłe zaskoczenie.
Zatem jeśli macie możliwość kupcie go. Ja zapłaciłam 5,99 zł (10 ml) w promocji, zatem cena wręcz śmieszna a lakier naprawdę wart uwagi. Muszę przyjrzeć się pozostałym kolorom ;)
Znacie lakiery z tej serii?
Przepraszam za nieco gorszą jakość zdjęć, ale jest to post spontaniczny i pomagał mi telefon ;)
Nieźle się prezentuje i choć nie lubię My Secret, to z chęcią nałożę go na paznockie :))) Wszak to piasek a piaski uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńKolor całkiem fajny :D na imprezę w sam raz :D
OdpowiedzUsuńMam ten lakier i faktycznie jest piękny, jednak po dwóch dniach zaczął się mocno ścierać. Jeśli chodzi o zmywanie to jest to naprawdę bezproblemowe, zmywa się bez oporów jak zwykły lakier.
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest śliczny!:)
OdpowiedzUsuńMam ten sam lakier - wspaniały jest :D
OdpowiedzUsuń