poniedziałek, 11 listopada 2013

Sandy - Blue Sparks od My Secret

Witajcie :)

Lakierów My Secret używałam dość dawno. Miałam jeden czy dwa,jakoś nie ciągnęło mnie w ich stronę. Odpuściłam sobie nawet linię zapachową. Jednak kilka dni temu, będąc w Naturze uległam urokowi jednego z lakierów serii Sandy.


Mrugnął do mnie swym brokatowym oczkiem z promocyjnego koszyczka przy kasie. Pomyślałam "czemu nie?" i wrzuciłam do koszyka. 



 I nie żałuję. Lakier jest piękny. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy, stosunkowo szybko schnące. Dzięki piaskowemu wykończeniu bez najmniejszego problemu można poprawić drobne niedociągnięcia lub zadrapania (co miało miejsce u mnie) i nie będzie tego widać.
Jedynie krótki i gruby pędzelek (którego oczywiście nie sfotografowałam) sprawiał mi na początku problemy, jednak jest to kwesta przyzwyczajenia.



Jak widzicie lakier to czarna baza z zatopionym bardzo drobnym, turkusowym brokatem. Przepięknie lśni w słońcu ;)


Jeśli chodzi o trwałość, zapowiada się nieźle. Mam go na paznokciach drugi dzień bez żadnego uszczerbku. Z reguły piaskowe lakiery są dość trwałe, liczę że i ten taki będzie. 
Obawiam się jedynie zmywania :/ brokat może sprawić problem, ale zobaczymy...może będzie kolejne miłe zaskoczenie.
Zatem jeśli macie możliwość kupcie go. Ja zapłaciłam 5,99 zł (10 ml) w promocji, zatem cena wręcz śmieszna a lakier naprawdę wart uwagi. Muszę przyjrzeć się pozostałym kolorom ;)

Znacie lakiery z tej serii?


Przepraszam za nieco gorszą jakość zdjęć, ale jest to post spontaniczny i pomagał mi telefon ;)

5 komentarzy:

  1. Nieźle się prezentuje i choć nie lubię My Secret, to z chęcią nałożę go na paznockie :))) Wszak to piasek a piaski uwielbiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor całkiem fajny :D na imprezę w sam raz :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten lakier i faktycznie jest piękny, jednak po dwóch dniach zaczął się mocno ścierać. Jeśli chodzi o zmywanie to jest to naprawdę bezproblemowe, zmywa się bez oporów jak zwykły lakier.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam ten sam lakier - wspaniały jest :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. Odwiedzam każdą osobę zostawiającą po sobie ślad ;) Reklamy i zaproszenia nie będą publikowane.